![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Do kina i do Zakopanego
Przyczyny zaproszenia mogą być różne: chęć podtrzymania współpracy, integracja, wdzięczność za podpisanie kontraktu. Wyjście do kina może też być jednym z elementów programu wizyty naszych partnerów handlowych. Za każdym razem musimy jednak uzasadnić, że kulturalne doznania mogą mieć wpływ na przychody firmy. W razie kontroli należałoby więc wykazać, że kinoman jest naszym kontrahentem (albo że wiążemy z nim plany na przyszłość), i uzasadnić, dlaczego go zaprosiliśmy. Łatwiej to zrobić, gdy wyjście na spektakl wiąże się z jakimś firmowym wydarzeniem, np. rocznicą współpracy czy podpisaniem ważnego kontraktu. Trudniej - gdy spotkanie ma na celu realizację potrzeb wyłącznie osobistych.
Jeżeli już zdecydujemy się zaliczyć bilety do wydatków na reprezentację, musimy opisać dokładnie całe zdarzenie. Gdy po kilku latach przyjdą kontrolerzy, możemy bowiem nie pamiętać, kto przeżywał razem z nami przygody Jamesa Bonda.
Program wizytyAtrakcje kulturalne i turystyczne mogą też być jednym z elementów programu wizyty naszych partnerów handlowych. Tu już łatwiej o rozliczenie. Interpretacje urzędów potwierdzają bowiem, że wydatki na utrzymanie delegacji kontrahentów mogą być kosztami firmy.
Stanowisko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
