Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kapitalizm w bastionie komunizmu

31 października 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | KD
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

KOREA PÓŁNOCNA Nic nie można kupić w normalnych sklepach, za to wszystko w sklepach dolarowych i na czarnym rynku Kapitalizm w bastionie komunizmu Słowo kaehyok - reformy - pojawiło się na ustach mieszkańców KRLD po raz pierwszy od 50 lat. Coca-cola już dawno podbiła północnokoreański rynek, a ekskluzywne pola golfowe można znaleźć w całym kraju (c) AFP/KIM KYUNG-HOON Za dolary wszystko można kupić (c) AFP/KIM KYUNG-HOON

Witamy Koreańczyków z Północy w kapitalizmie. Ich kraj kręci się dzięki obcej walucie, a oni słyszeli już wystarczająco dużo o Pekinie, Seulu i Tokio. Na czarnym rynku można kupić wszystko - ryż, lekarstwa, komórki, obcą walutę. Niejeden północnokoreański biznesmen odkrywa rano francuską pościel, wkłada kapcie Diora, a na śniadanie zajada szwedzkiego łososia. Zaprasza znajomych na paté de foie gras, japońskie sashimi i węgierskie kiełbaski. Jego dzieci chodzą do najlepszych prywatnych szkół w Szwajcarii, a on sam przejeżdża nowym mercedesem przez najszerszą aleję w Azji Wschodniej, która znajduje się właśnie w Phenianie. Nie można zaprzeczyć, że północnokoreańska droga do dolce vita rozpoczęła się na dobre.

- Phenian jest głodny zachodniej waluty. Najbardziej zaskakujące jest jego ostatnie wejście do światowej sieci komputerowej. Ochrona środowiska, transport i logistyka to dziedziny, w których zagraniczne firmy nie znajdą tam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3676

Spis treści
Zamów abonament