Kapitalizm w bastionie komunizmu
Witamy Koreańczyków z Północy w kapitalizmie. Ich kraj kręci się dzięki obcej walucie, a oni słyszeli już wystarczająco dużo o Pekinie, Seulu i Tokio. Na czarnym rynku można kupić wszystko - ryż, lekarstwa, komórki, obcą walutę. Niejeden północnokoreański biznesmen odkrywa rano francuską pościel, wkłada kapcie Diora, a na śniadanie zajada szwedzkiego łososia. Zaprasza znajomych na paté de foie gras, japońskie sashimi i węgierskie kiełbaski. Jego dzieci chodzą do najlepszych prywatnych szkół w Szwajcarii, a on sam przejeżdża nowym mercedesem przez najszerszą aleję w Azji Wschodniej, która znajduje się właśnie w Phenianie. Nie można zaprzeczyć, że północnokoreańska droga do dolce vita rozpoczęła się na dobre.
- Phenian jest głodny zachodniej waluty. Najbardziej zaskakujące jest jego ostatnie wejście do światowej sieci komputerowej. Ochrona środowiska, transport i logistyka to dziedziny, w których zagraniczne firmy nie znajdą tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta