I co pan na to?
Coraz to słyszę i czytam w listach pytanie: co pan na to kino? Cóż, sami oni, reżyser i brat, są tematem na wielkie, drapieżne kino, gdzie imperatyw walki i namiętność gry idą o lepsze z pożądaniem i rozszerzaniem władzy, podejrzliwością i mimowolną śmiesznością. Kto uchwyci proporcje historii i groteski - ma pewny sukces z galą na czerwonym dywanie. Gorąco namawiam.
Ale nie w tym rzecz. W naszym reality, kiepskim i pełnym niespodzianek, statyści nie liczą się nawet tam, gdzie mogliby grać o własny los, na własnym podwórku; są tylko zapatrzonymi widzami. Buntuję się, widząc partyjne przygotowania do wyborów samorządowych; burzy się we mnie współinspirator samorządności od roku 1957....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta