Artyści w fabryce
W powstałej w latach trzydziestych ubiegłego wieku fabryce przy Grochowskiej niegdyś kwitło życie - także to kulturalne. - Z halami produkcyjnymi sąsiadowały świetlica, biblioteka, a nawet klub filmowy - wspominał pan Zdzisław, wieloletni pracownik zakładów, który w sobotę przewodniczył grupie zwiedzających zakamarki PZO. Największą atrakcją było zejście do podziemi. W magazynach do dziś składowane są m.in. części do czołgów.
Wycieczka towarzyszyła ostatniej odsłonie Projektu Praga. Przez trzy weekendy w fabryce gościli młodzi awangardowi artyści. - Przez sztukę chcieliśmy oswoić to miejsce - mówi Marta Wójcicka, kurator projektu.
Udało się. Zapomniane na co dzień zakłady odwiedziło ponad 5 tys. ludzi.
aba