Rak w kampanii
Fred Thompson, znany republikański polityk i aktor, który przymierza się do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, uznał, że winien jest swym potencjalnym wyborcom całkowitą szczerość. - Ponad dwa lata temu zdiagnozowano u mnie raka - oświadczył niespodziewanie podczas środowego wywiadu dla telewizji Fox. - Ale został zaleczony i od tamtej pory się nie odnowił - zaznaczył.
Dla komentatorów zaskakujące wyznanie Thompsona to oczywista zapowiedź, że były senator szykuje przedpole do swej kampanii wyborczej.
W zeszłym miesiącu ogromne poruszenie wywołała wiadomość, że u Elizabeth Edwards, żony Johna, jednego z kandydatów do demokratycznej nominacji prezydenckiej, odkryto nawrót nowotworu zaleczonego w 2004 r. Parę dni potem rzecznik Białego Domu Tony Snow miał do przedstawienia podobną informację.
O nieudanej walce swej matki z rakiem szyjki macicy przypominał niedawno inny ubiegający się o prezydenturę demokrata, Barack Obama, mówiąc o potrzebie stworzenia nowego systemu opieki zdrowotnej.
Kwestia zaufaniaRak, niegdyś choroba wstydliwa, stał się w przypadku polityków powszechnie komentowanym faktem życia. Nie inaczej jest na poziomie lokalnym. Przykładem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta