Apetyt na niepodległość
Początek następnego miesiąca będzie dla Brytyjczyków dowodem na to, jak figlarna bywa polityka. 1 maja mija 300. rocznica unii Szkocji z Anglią - dla nielicznych powód do celebracji (obchody są nader wstrzemięźliwe), dla innych - do żałoby. Następnego dnia mija 10. rocznica rządów Tony'ego Blaira uznawanego powszechnie za najwybitniejszego, obok Margaret Thatcher, premiera Wielkiej Brytanii ostatnich 30 lat. Tutaj na jakiekolwiek obchody nie ma co liczyć, bo premier nie jest chyba aż takim szaleńcem, by denerwować ludzi świętowaniem. Blair jest dziś niepopularny, wojna w Iraku pozbawiła go autorytetu wśród Brytyjczyków, a sukcesy polityczne, wśród których było poszerzenie samodzielności politycznej Szkocji, obracają się przeciwko niemu. Ustanawiając w 1999 roku oddzielny parlament i rząd Szkotów, Blair liczył na to, że uda mu się stępić ich apetyt na niepodległość. Tymczasem 3 maja w Szkocji - i to jest trzeci element majowej politycznej układanki na Wyspach - odbędą się wybory, które mogą być pierwszym krokiem do rozpadu Zjednoczonego Królestwa.
Woda, ropa i whisky-...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta