Drugie miejsce pozostawia jednak pewien niedosyt. W wyścigu zaprezentowałem się z bardzo dobrej strony, aż do ostatnich kilku okrążeń. Znów zaczął padać deszcz i na bieżnikowanych oponach mój bolid dostał dziwnych wibracji. Tuż po starcie nie miałem na szczęście problemów z utrzymaniem się w torze mimo fatalnych warunków, ale końcówka nie była już tak udana. Zabrakło trochę szczęścia, ale takie są wyścigi i muszę to zaakceptować. Po wyścigu byłem zdziwiony, bo Fernando miał do mnie jakieś pretensje po naszej walce. Ale potem przeprosił i z mojej strony sprawa jest już zakończona. ?
23 lipca 2007 | Sport
Wydanie: 4266
Spis treści