Zatrzymano sprawcę fałszywych alarmów
Policjanci zatrzymali 30-letniego Jacka M., mieszkańca Siemiatycz (Podlaskie), który dwa razy wywołał alarm bombowy w Elektrociepłowni Siekierki. Mężczyzna jest pracownikiem jednej z firm, która pracuje na rzecz tego zakładu. Pierwszy raz wszczął alarm 17 lipca. Zadzwonił na policję i poinformował, że w ciepłowni jest bomba. Funkcjonariusze przez kilka godzin przeszukiwali teren. Nic nie znaleźli. Drugi raz wszczął alarm 19 lipca. Też fałszywy. Po zatrzymaniu Jacek M. przyznał się do winy, twierdził, że wszczął alarm dla żartu. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny. Okazało się, że mężczyzna już kilka lat temu został ukarany za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego w województwie podlaskim. Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia.
koz