Sprawa pułkownika Goleniewskiego
Początkowo nic nie zapowiadało błyskotliwej kariery Michała Goleniewskiego w komunistycznym wywiadzie. Mimo że przed wojną zdał maturę, w 1945 r. służbę w UB zaczynał jako wartownik. Złożył wtedy ślubowanie, które miał w przyszłości złamać, powodując katastrofalne skutki dla wywiadu SB: "Ja, Goleniewski Michał, współpracownik Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Zielonej Górze, zobowiązuję się wiernie służyć wolnej, demokratycznej i niepodległej Polsce. Zdecydowanie zwalczać wszystkich wrogów demokracji. 15 sierpnia 1945 r.".
Po krótkiej służbie wartowniczej przeszedł do intendentury, a w 1946 r. był już pracownikiem operacyjnym. Rok później pełnił obowiązki zastępcy szefa Powiatowego UBP. Jego praca i postawa spotykała się z entuzjastycznymi opiniami przełożonych: "Stanowczy, pełen energii i zapału, świeci przykładem dla innych. Poważny i inteligentny w obejściu, zdobył sobie szacunek całego Urzędu. Cechuje się dobrą orientacją, więc prace na nowym stanowisku szybko opanowuje. Jest tajemniczym [sic! tzn. umiejącym dochować tajemnicy] sumiennym, pełnym zaufania pracownikiem".
W 1950 r. Goleniewski znowu awansował i został przeniesiony do pracy w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu. Tu jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta