Sto zachęt w Wenecji
Nadzwyczajną kondycję zawdzięczają temu, że powiększająca się w ekspresowym tempie finansowa elita świata zainwestowała w twórczość plastyczną. Ci, którzy obracają milionami, dzięki nabywanym dziełom sztuki budują swój prestiż i lokują kapitał. Przy okazji nieźle się bawią, podążając po świecie tropami plastycznych wydarzeń. W efekcie galerie prywatne kwitną, targi sztuki współczesnej dają imponujące zyski; aukcje 2006 roku przyniosły rekordowe wyniki. A wszystko wskazuje na to, że obecny rok okaże się jeszcze pomyślniejszy.
Wenecki przepychTakie prognozy można wysnuć na podstawie oszałamiającej frekwencji na 52. Biennale Sztuki w Wenecji. Kto sądzi, że najstarszy przegląd współczesnych dokonań zawsze przyciągał podobne tłumy, jest w błędzie. Kiedyś była to impreza dla wyrafinowanych znawców. Elitarna, lecz daleka od przepychu. Teraz większość gości to ludzie bogaci, na różne sposoby związani z rynkiem sztuki: marszandzi, kuratorzy, artyści. A przede wszystkim kolekcjonerzy.
Na weneckich przeglądach artystycznych zawsze pojawiało się kilka freaków jak Orlan czy duet Eve i Adele (mężczyzna i kobieta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta