Dyscyplina czy negocjacje
Odmawiając wyjazdu na patrol zbyt słabo ich zdaniem opancerzonymi wozami, polscy żołnierze w Afganistanie niewątpliwie naruszyli dyscyplinę. Pojawiło się nawet określenie "bunt". Użyte z pełną konsekwencją, staje się ono groźne: w warunkach wojennych kary za skrajną niesubordynację też mogą być skrajne. Pewnie dlatego MON wybrało łagodną wersję interpretacyjną. W efekcie można mieć wrażenie, że w bazie Sharana nie doszło do odmowy wykonania rozkazu, lecz raczej do strajku fachowców na kontraktach rozczarowanych warunkami pracy.
Spór o sposób traktowania nieposłuszeństwa w armii powrócił także we Francji. Dotyczy wydarzeń już bardzo odległych, ale nie ma wyłącznie historycznego charakteru. W tym tygodniu po raz pierwszy od 90 lat podczas oficjalnej ceremonii wojskowej wspomniano życzliwie - choć nie zrehabilitowano - buntowników z I wojny światowej skazanych na karę śmierci za odmowę kolejnego szturmu na pozycje niemieckie w Szampanii. Przeszli do historii Francji jako rozstrzelani dla przykładu.
100 zabitych na minutęW marcu 1917 r. dowództwo sztabu armii francuskiej przejął generał Robert Nivelle. Chciał powtórzyć swój wcześniejszy sukces znad Marny i takim samym potężnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta