Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Karnawał wenecki

13 stycznia 1996 | Plus Minus | AK

Pełno jest masek, kobiety przebierają się za mężczyzn, mężczyźni za kobiety

Karnawał wenecki

Aneta Kania

Karnawał, polskie Zapusty, czas szaleństw, balów, masek i strojów, kuligów, czas rozpusty. Zdaje się, że już niewiele w Polsce pozostało z dawnych tradycji. A przecież przez wieki w całej Europie karnawał był szczególnym momentem w roku. Wyrósł z pogańskich tradycji, z mroku dziejów, zamierzchłych czasów świętowania przesilenia zimy w kierunku wiosny. Antyczni Egipcjanie składali w ofierze Nilowi dorodnego byka, z rogami ubranymi w złoto, którego prowadzono nad rzekę w uroczystych procesjach. Ten zwyczaj przejęli później Grecy.

Rzymianie w pierwszych dniach stycznia nosili dary dla boga Janusa, któremu poświęcono pierwszy miesiąc w roku iktóry uważany był za opiekuna domu. Od jego imienia brały nazwę drzwi wejściowe: ianua. Po Janusie rozpoczynały się ofiary dla Bachusa, kończące się, jak można to przewidzieć, zbiorowymi pijatykami, orgiami i wszelkim innym szaleństwem. To wtedy weszła wużycie maska, która zasłaniała twarz i zapewniała anonimowość uczestnikom zabaw. Na początku marca przychodziła pora na Saturnalia: następowało, typowe dla późniejszego karnawału odwrócenie ról. Niewolnik stawał się panem, a pan niewolnikiem, świat na siedem dni tracił swoją...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 645

Spis treści
Zamów abonament