Listy do "Rzeczpospolitej": „Tanie państwo”?
Realizacja hasła wyborczego PO „tanie państwo” przybiera kuriozalne kształty. Premier ustanawia nikomu niepotrzebny, wcześniej zlikwidowany Urząd Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet, powołując na jego szefa, w randze ministra (zapewne z szerokim aparatem urzędniczym), Elżbietę Radziszewską. Ta zasłużona dla PO osoba, jedna z frontmenek partii w poprzedniej kadencji Sejmu, nie mieściła się dotychczas w ekipie rządowej. Błąd naprawiono, powołano dla niej nowy urząd. Takimi drogami chadza polityka obecnych władz. Pozorne, jednorazowe i nic nieznaczące oszczędności oraz kosztowne, zbędne i stałe wydatki. Innymi słowy, groch z kapustą!
Jerzy Zerbe, Poznań