Państwo dla silnych
Obecna władza ogranicza rolę państwa w wielu sferach. Tyle że przy okazji wzmacnia najsilniejszych graczy i ma nadzieję, że będą oni pamiętali o swym dobroczyńcy – pisze publicysta
Co łączy zamiar zamiany prokuratury w niezależną korporację z propozycją zniesienia abonamentu finansującego media publiczne? Pozornie niewiele lub zgoła nic. W istocie te dwa pomysły łączy sposób rozstrzygnięcia konfliktu: poprzez praktyczne wycofanie się państwa i oddanie decydującej roli najsilniejszemu graczowi, odpowiednio – mediom prywatnym i zorganizowanym prokuratorom.
Sposób na problemy
Obie te sfery – media publiczne i prokuraturę – łączy to, że od lat stanowią miejsce skomplikowanej gry sił i interesów. Rządzący politycy starają się je sobie podporządkować, narzucając im cele niemające wiele wspólnego z deklarowanymi. Władztwo nad publicznym radiem i telewizją ma budować przychylny klimat wobec rządzących oraz stawiać w złym świetle przeciwników.
Kontrola nad prokuraturą daje możność poprawy wizerunku władzy w dziedzinie walki z przestępczością, a tego społeczeństwo nieodmiennie oczekuje od rządzących. Wpływ na prokuraturę daje także możliwość wyciszania spraw niewygodnych dla władzy oraz politycznego wykorzystywania śledztw bijących w przeciwników.
Świadomie pomijam, kto i jak ulegał pokusie politycznego wykorzystywania publicznych mediów i prokuratury. Chyba wszyscy, bez względu na sympatie polityczne, zgodzą się, że takie sytuacje, z różnym nasileniem, zdarzają się pod panowaniem różnych partii i można je uznać za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta