Kamery w pracy i na ulicy muszą być pod nadzorem
Monitorowanie pracowników i używanie kamer do kontrolowania miejsc publicznych nie jest wystarczająco uregulowane przepisami
Dziś mija dziesięć lat od wejścia w życie ustawy o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.). Nadal brakuje jednak dokładnych regulacji monitoringu kamerami wideo na ulicy, w banku, w firmie. – Uważam, że dla rozwiązania problemów z monitoringiem powinna powstać odrębna ustawa – mówi Michał Serzycki, generalny inspektor ochrony danych osobowych. – Chodzi głównie o monitoring obrazu, a nie dźwięku. Uważam bowiem, że zgodnie z konstytucją nagrywanie dźwięku to zbytnia ingerencja w prywatność.
Za słaba kontrola
Eksperci popierają pomysł stworzenia precyzyjnych regulacji monitoringu. – Dotychczas większość problemów praktycznych musiano rozwiązywać w orzecznictwie sądowym i administracyjnym GIODO na podstawie ogólnych zasad dotyczących ochrony danych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta