Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zielono nam w głowach

30 kwietnia 2008 | Styl życia | Joanna Bojańczyk Monika Janusz-Lorkowska
Jeden z najpiękniejszych dziś ogrodów miejskich w Europie Giardino dei Boboli we Florencji
źródło: Corbis
Jeden z najpiękniejszych dziś ogrodów miejskich w Europie Giardino dei Boboli we Florencji

Zamiast turystyki i clubbingu – grzebanie w ziemi. Jest przyjemnym powodem do pozostania w domu na weekend. Widzą to nawet młodzi ludzie – mówi Wojciech Grąbczewski‚ z wykształcenia anglista‚ z tradycji rodzinnej ogrodnik

Rz: Sądząc po liczbie ludzi w sklepach ogrodniczych‚ ogrodnictwo staje się naszym narodowym hobby. Czy Polacy lubią się już grzebać w ziemi tak jak Anglicy i Holendrzy?

Wojciech Grąbczewski: Aż tak jeszcze nie‚ ale rzeczywiście zainteresowanie ogrodami jest ogromne. Z wielu powodów. Przestrzeń uliczna jest u nas zapuszczona. Ludzie chcą od niej uciec i wydzielić sobie kawałek własnej‚ gdzie nie będą musieli patrzeć na brzydotę. Przyjechali do mnie znajomi z Łotwy i Estonii i pytali‚ czy u nas nie istnieje funkcja artysty miejskiego.

W Warszawie istnieje specjalista od estetyki Tomasz Gamdzyk‚ który uważa‚ że od stawu dotleniacza z kaczkami w mieście lepszy jest skwer z pomnikiem i klombem pośrodku. A holenderscy specjaliści od przestrzeni miejskiej‚ którzy przyjechali do Warszawy, dziwili się‚ po co u nas w miejskich parkach grabi się liście. Przecież w przyrodzie liście nie są grabione.

Nie jestem fanem wszystkich poczynań Joanny Rajkowskiej‚ ale akurat dotleniacz mi się podoba. Co do liści – to rozumiem‚ że są grabione w parku. Ktoś mógłby się na nich poślizgnąć. Ale walczyć z sąsiadem‚ bo parę listków z jego drzewa spadło na nasz nieskazitelny trawnik to absurd. Zresztą dla wielu ludzi grabienie liści to bardzo przyjemna czynność.

Pan lubi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8003

Spis treści

Ekonomia

ARR bez prezesa
Akcje których spółek najlepiej wybierać w trakcie bessy?
BP i Shell na fali
Bogdanka w drodze na giełdę
Boleśnie silna waluta
Chudy maj supermarketów
Cytat dnia
Czeskie podłogi na parkiet
Dalecy od kryzysu na rynku mieszkań
Deutsche Bank ogłasza stratę w I kwartale
E-sklepy nie dostaną dotacji z UE
Euro i dolar droższe o 2 grosze
Fuzje i debiuty wstrząsnęły rynkiem pracy finansistów
Gdynia dłużej o trzy tygodnie
IDMSA utrzymał rekomendacje
Infrastruktura transportowa – obalmy mity
Jeśli przerwa w podwyżkach nie teraz, to kiedy?
Kalendarium gospodarcze
Kara dla Stalexportu
Kolejki po dopłaty
Konieczny będzie import cukru
Kontrowersyjny przetarg w NBP przedmiotem skargi jego uczestników
Krócej na NWR
LICZBA DNIA: 650 tys. domów
Latem w Gazpromie pojawi się posada dla kolejnego rosyjskiego premiera
Lepsza ocena Sygnity
Lokaty idą w górę
Majówkowe wojaże Polaków
Mało chętnych na TF SKOK
Najwięcej z Gdańska
Nasza-Klasa wyprzedziła Google
Nieudana oferta TF SKOK
Nowe rozdanie w PKN Orlen
Pobudzanie sztucznej inteligencji
Prognozy Puław w górę
Przecena na rynkach ropy i metali
Przychody Telekomunikacji powyżej oczekiwań
Raz w górę, raz w dół
Rekord w PZU Życie
Rekordowy spadek cen domów
Rząd kończy z kominówką
Siemens przeżarty korupcją
Szwajcarska pięść
Słowacja żegna koronę
URE zgadza się na droższe listy
Winiety znikną
Więcej podatku na organizacje
Wzrost Bauera w Polsce
Zniknie nazwa CU
Świecie w górę
Zamów abonament