Kontrola skarbowa ściga autokomisy
Przesłuchania świadków oraz sprawdzanie dokumentów ubezpieczeniowych i oryginalnej dokumentacji pojazdu w starostwie pozwalają skarbówce dojść prawdy w rozliczeniach nieuczciwych autokomisów. Teraz może jej pomóc ministerstwo
Lukę w przepisach dostrzegli już w zeszłym roku pracownicy aparatu skarbowego i prawnicy zajmujący się podatkami. Czy i kiedy dostrzeże ją również Ministerstwo Finansów – na razie nie wiadomo. „Rz” wciąż czeka na odpowiedź resortu w tej sprawie.
Po nitce do kłębka
Dziś ze ściganiem nieuczciwych komisantów radzą sobie jedynie inspektorzy z urzędów kontroli skarbowej (UKS). Przede wszystkim dlatego, że mają nieograniczony czas prowadzenia kontroli, a sprawy tego rodzaju są żmudne i wymagają wielu miesięcy rozpracowywania.
– Wszystkie działania prowadzimy wspólnie z prokuraturą – mówi jeden z inspektorów. Jak twierdzi, sprawy są trudne nie tylko ze względu na potrzebę przesłuchania czasami setek świadków, ale i na konieczność sprawdzenia wielu dokumentów. Dzięki jednak papierom otrzymanym od ubezpieczycieli czy dokumentacji, którą dysponują starostwa w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta