Wracamy z Iraku bez kontraktów
Zamówienia z Iraku pozwoliły przeżyć polskim zakładom zbrojeniowym. A można było sprzedać dużo więcej
Iracka armia chce kupić dla swoich żołnierzy polski sprzęt zbrojeniowy. Problem w tym, że nasi urzędnicy nie są w stanie skoordynować działań i zapewnić kontraktów zbrojeniówce.
Prezesi firm, które produkują sprzęt, nie wiedzą o tym, że mogą zarabiać na dostawach dla irackiej armii. – Docierają do nas różne sygnały, jednak dotychczas nie poznaliśmy żadnych konkretów – przyznaje Wojciech Patoła, prezes Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy, producenta czołgów.
– Nie mamy żadnych informacji na temat ewentualnych kontraktów w Iraku – mówi Jarosław Stachowski, prezes zarządu AMZ Kutno, producenta samochodów Dzik. – Wiemy jedynie, że grupa Bumar chce zorganizować wyjazd do Iraku w sierpniu – mówi Stachowski. A to właśnie grupa Bumar jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta