Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Adwokatura: szlachectwo zobowiązuje

18 września 2008 | Prawo | Stanisław Zabłocki

O ile nie można mieć pretensji do adwokata, że podjął się obrony odrażającego indywiduum, o tyle zupełnie odrębnym zagadnieniem jest sposób prowadzenia tej obrony – pisze sędzia Sądu Najwyższego

W związku z wywiadem rzecznika praw obywatelskich („Rz” z 11 września, C3) dyskusja na temat roli prawników, w szczególności adwokatów, zapoczątkowana na kolumnach „Opinie”, w naturalny sposób przeniesiona została i na żółte strony. Wskazuje ona, jak wiele nieporozumień narosło wokół paru kwestii fundamentalnych dla prawidłowego funkcjonowania adwokatury, a przez to i wymiaru sprawiedliwości. W dyskusji tej nie powinno zabraknąć głosu przedstawiciela zawodu na co dzień stykającego się z pracą adwokatów, czyli sędziego. Mam oczywiście świadomość, że włączanie się w ten dyskurs niesie ze sobą niebezpieczeństwa. Już Dick w czwartym akcie „Króla Henryka VI” Szekspira serwował łatwą receptę na uzdrowienie nieprawości tego świata: „Na początek zabijmy wszystkich prawników”. Także dziś zarzuty korporacjonizmu, alienacji środowiskowej polegającej na niedostrzeganiu spoza suchych paragrafów tkanki życia społecznego, stawiane są przecież wszystkim prawniczym profesjom. Niemniej nie mogę być posądzony o zabieranie głosu we własnej sprawie, gdyż na poziomie etyki sytuacyjnej – a na tej właśnie płaszczyźnie rozgorzał spór – ze względu na odmienne role zawodowe występują nieusuwalne różnice między prawniczymi etykami korporacyjnymi.

W obronie obrońców

Na wstępie stanę w obronie tych, którzy bronią, i to niezależnie od tego, kogo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8120

Spis treści
Zamów abonament