Zamknięte kręgi warszawki
Polskie pokazy mody coraz bardziej przypominają lub chcą przypominać zagraniczne. Musi być namiot, opóźnienie i jak najwięcej znanych z telewizji gwiazd. Przy czym gości bardziej interesuje, w co kto był ubrany niż jakie kreacje prezentowano na wybiegu
– Kim jest ta blondynka w szortach? – zapytałam znajomą dziennikarkę z plotkarskiego pisma, która zna w Warszawie wszystkie ważne osoby, a za jej notes z telefonami czy chociażby komórkę niektórzy daliby się pokroić. – Nie mam pojęcia – odpowiedziała. Nie oglądam MTV ani telewizji Viva. A teraz to tam odbywa się produkcja gwiazd.
Blondynka w białym żakieciku z szortami i w szpilkach na opalonych nogach wyginała się kokieteryjnie do wycelowanych w nią kilkunastu obiektywów na pokazie mody firmy Hexeline, który odbył się w zeszłym tygodniu w parku przy pałacyku Królikarni.
Pokaz w namiocie
Goście przybyli tłumnie, a kolekcja Haliny Zawadzkiej, której nie powstydziliby się w Mediolanie, pokazana została w namiocie wielkości boiska szkolnego specjalnie na ten cel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta