Dzieci pod skrzydłami firmy
Pracodawcy coraz chętniej pomagają swoim pracownikom w opiece nad dziećmi. Powstają już pierwsze przyfirmowe przedszkola, choć ich otwarcie utrudniają biurokratyczne bariery
Katarzyna Rozbiewska z TVN 24, mama dwuletniej Basi i pięcioletniej Weroniki, od roku mniej się denerwuje korkami w drodze z pracy. Wcześniej, przebijając się przez zapchane ulice, z trudem zdążała, by odebrać jedną córkę ze żłobka, a drugą z przedszkola w pobliżu domu.
Teraz, gdy dowozi obie dziewczynki do firmowego przedszkola oddalonego o kilka przecznic od siedziby TVN, czas dojazdu to dodatkowe chwile spędzone z córkami. Nie musi też brać całego dnia wolnego, by pójść z nimi na badanie lekarskie. Jest też dużo spokojniejsza o jakość opieki w przedszkolu, nad którym czuwa jej firma. – To dla mnie to mnie ogromny komfort psychiczny – mówi.
Ten komfort pracownicy spółek z grupy ITI mają od września ubiegłego roku, gdy zaczęło działać firmowe przedszkole. Na razie jest tam miejsce dla 65 dzieci, ale już w październiku, gdy w pobliżu ruszy druga placówka, ITI będzie mogła zwiększyć liczbę firmowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta