Błazeństwa polityków
Najnowsza sztuka Václava Havla „Odejścia” uświetni 80-lecie Teatru Ateneum. Autor zasiądzie na widowni, reżyseruje Izabella Cywińska, a byłego kanclerza Riegera zagra Piotr Fronczewski
Najnowszy dramat Havla należy do jego najlepszych sztuk. Imponuje prostotą w przedstawieniu skomplikowanych aberracji w walce o władzę i spełnienie chorych ambicji, a także ich powtarzalności bez względu na polityczny system.
„Odejścia” pokazują ogrom łajdactwa, które wciąż zatruwa nasze życie społeczne i polityczne. Typową dla polityków manipulację, zdradę, odwet, cyniczne niszczenie konkurencji. Wreszcie demagogię władzy, która zawsze i wszędzie mówi, że w centrum jej zainteresowania stoi człowiek.
Z początku czytelnika lub widza może zwieść pozorna naiwność sztuki i głównego bohatera, Viléma Riegera, kanclerza kończącego kadencję. Havel delikatnie wciąga nas w aurę czechowowskiej operetki o intelektualiście sprawującym najwyższy urząd, by nagle zafundować szok. Być może sam go przeżywał, rezygnując z wielkiej polityki. Gwałtownie bowiem stawia swojego bohatera w sytuacji Króla Leara – samotnego, zdradzonego przez doradców, przyjaciół, bezdomnego. A i w tej scenie, jak na Czecha przystało, zamiast tragicznego tonu wybiera styl buffo.
Poza lekkością formy najbardziej zaimponował mi dystans byłego czeskiego prezydenta do samego siebie. Riegerowi nadał imię Vilém – wcześniej nosił je bohater „Górskiego hotelu” (napisanego w 1976 r.) – po to, by i tym razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta