Do euro po staremu
Wejście do strefy euro będzie tak samo trudne jak obecnie. Unia Europejska nie zgodzi się na złagodzenie kryteriów – twierdzą zgodnie ekonomiści
Polityka to największa przeszkoda na drodze Polski do przyjęcia euro – to wniosek z wczorajszego spotkania Donalda Tuska i szefa Europejskiego Banku Centralnego Jeana Claude’a Tricheta.
– Naszych rozmówców bardzo interesowała polityczna sytuacja w Polsce. Okazało się, że nasze poglądy są zbieżne. Bezpieczniej dla tego projektu byłoby, byśmy uzyskali możliwie szeroki konsensus polityczny i aby doszło do odpowiednich i potrzebnych zmian w konstytucji, a potem wejście do ERM2 – mówił wczoraj we Frankfurcie Donald Tusk.
Jego zdaniem wejście do tzw. przedsionka strefy euro, czyli systemu ERM2, w którym waluta narodowa może się wahać jedynie w wąskim zakresie, mogłoby nastąpić w maju lub czerwcu 2009 roku.
Jednocześnie Tusk powiedział, że podczas spotkania nie poruszano tematu zmiany kryteriów ekonomicznych przystąpienia do strefy euro, a więc przede...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta