Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie święci pierogi lepią

20 grudnia 2008 | Styl życia | Jakub Chojecki
autor zdjęcia: Justyna Rudna
źródło: Fotorzepa

Można kupić uszka i pierogi gotowe. Jak niemal wszystko. Tylko nastrój i zapach przygotowań do świąt jest niedostępny w sklepie

Za punkt honoru stawiam sobie samodzielne przygotowanie 12 dań. Wyjątek robię przy uszkach. Bez wspólników lepienia atmosfera świąt jest o niebo uboższa.

Piroghi‚ „pirogi”‚ „pirozhki”‚ „pyrohy” lub pielmieni są typowe dla Rosji‚ Białorusi i Ukrainy. Ich wynalezienie przypisuje się plemionom koczowniczym z Azji Środkowej. To potrawa kuchni ubogiej. Gościła w chłopskich zagrodach, ale i na szlacheckich stołach. Etymologię słowa wiąże się ze starocerkiewnym pir – świętem. Jako potrawa obrzędowa w kulturze prawosławnej kurniki‚ knysze i koladki były przypisane weselom‚ pogrzebom lub świętu zimowej równonocny.

Podstawą pierogów jest cienkie ciasto. Kiedy byłem kuchcikiem, zdawało mi się – nic prostszego. Ot, zagnieść mąkę z wodą i jajkiem. Jednak byle jakie ciasto trudno rozwałkować, krążki się źle sklejają. By wyrobić ciasto doskonałe, użyjmy ciepłej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8198

Spis treści
Zamów abonament