W pustyni i w puszczy
Listopadowe przesłanie
W pustyni i w puszczy
Maciej Rybiński
Moi poprzednicy w tym cyklu wymienili nie kończący się rejestr grzechów formacji postsolidarnościowej, do której zaliczono zresztą hurtem wszystkie ugrupowania pozostające w opozycji do obecnej koalicji, Kościół katolicki, elity intelektualne i -- osobno -- Lecha Wałęsę. Cała ta, jakby odosobniona grupa, poniosła, takie było zresztą założenie cyklu, klęskę -- oddając całość władzy w państwie w ręce komunistów.
Trudno mi coś do tego spisu błędów i wypaczeń dopisywać, tym bardziej że mam nieco nietypowy, odmienny punkt widzenia na polskie sprawy. Mianowicie mieszkam za granicą i wszystko, co do mnie z Polski dociera, dochodzi przetrawione już uprzednio i przeżute przez innych, przyprawione emocjonalnie, skomentowane, opatrzone przypisami.
Nie jestem bezpośrednio zaangażowany w życie polityczne kraju, prawdopodobnie wiele rzeczy i zjawisk umyka w ogóle mojej uwadze, bardzo więc możliwe, że moje oceny są w jakiś sposób ułomne.
Z polskimi politykami spotykałem się i spotykam z okazji ich wizyt w Bonn lub w Brukseli. Co rzuca się od razu w oczy przy takich spotkaniach, to fakt, że polscy politycy roztaczają wokół siebie atmosferę niezwykłej ekscytacji o nie spotykanym nigdzie indziej natężeniu. Polityka jest oczywiście grą, ale polityka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta