Kraj trochę obcy
Kraj trochę obcy
Z Kazimierzem Orłosiem rozmawia Krzysztof Masłoń
Cztery opowiadania składające się na pana najnowszą książkę "Niebieski szklarz" dotyczą, w moim odczuciu, Pamięci i Rodziny. Zgadza się pan z takim odczytaniem?
Z zastrzeżeniem, że nie wyłącznie. Jest, oczywiście, ta książka powrotem do lat młodzieńczych czy nawet dziecięcych. Zapewne każdy człowiek w pewnym momencie życia wraca do lat, w których dominował, przynależny młodości, optymizm, nawet gdy -- jak w moim wypadku -- dzieciństwo przypadło na lata wojny i stalinizmu, na czas najgorszy.
O którym potrafi pan jednak, ukazując całą jego grozę, pisać z pewną dozą nostalgii, ciepło, chwilami z humorem. Czemu to przypisać?
Dziecko tak chyba postrzega świat -- przez pryzmat swoich doświadczeń. Wielu dziejących się wokół niego spraw nie rozumie, o wielu nie wie, może tylko domyślać się czegoś i zapamiętać.
Jak pański bohater. .. Swoją drogą, nie przypominam sobie aż tak osobistej pańskiej książki.
Podobny klimat jest chyba w mojej pierwszej książce -- "Między brzegami", gdzie opowiadając o chłopcu z Mierzei, mówiłem właściwie o sobie. Była to taka powakacyjna refleksja z miejsca, do którego przywykłem i poznałem dobrze, jeżdżąc tam z rodzicami na wakacje.
W tym samym miejscu rozgrywa się akcja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta