Bayern i wilki
To może być nowy mistrz – piszą niemieckie gazety o Wolfsburgu po zwycięstwie 5:1 nad Bayernem. Manchester resztką sił obronił prowadzenie w Premiership
Jeden tytuł piłkarze Wolfsburga już sobie zapewnili. Strzelili bramkę sezonu – bo trudno sobie wyobrazić, że ktoś zrobi coś jeszcze trudniejszego i piękniejszego niż Grafite w 77. minucie meczu z Bayernem. Brazylijczyk wbiegł w pole karne z lewej strony, przebiegł przed bramką, uciekając po drodze czterem obrońcom Bayernu, i rozpędzony uderzył piłkę piętą. Tak, że wtoczyła się do bramki dokładnie między nogami obrońców, tuż przy słupku.
Było już wtedy 5:1 dla Wolfsburga i wydawało się, że nic bardziej upokarzającego już na Bayern nie czeka. Ale czekało: w przedostatniej minucie trener Wolfsburga Felix Magath zmienił bramkarza. Za Diego Benaglio wszedł Andre Lenz, choć pierwszy bramkarz ani nie miał kontuzji, ani nie popełnił żadnego błędu. Kapitan Bayernu Mark van Bommel powiedział później, że Magath przesadził, to już było wyśmiewanie klubu, dla którego przecież kiedyś pracował. Ale Magath odpowiedział mu: zajmijcie się lepiej swoimi błędami, zmianę zrobiłem, żeby dowartościować Lenza.
Jak z tą zmianą było naprawdę, wie tylko Magath. Wreszcie doczekał się efektownej zemsty za zwolnienie z Bayernu przed dwoma laty i za to, że nawet gdy zdobywał z klubem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta