![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
Informacje
Komentuje Waldemar Gębuś, doradca w zakresie publicznego obrotu papierami wartościowymi
Piewsza połowa bieżącego tygodnia, zgodnie zresztą z oczekiwaniami wielu komentatorów, przyniosła deprecjację cen większości notowanych walorów, a co za tym idzie -- także WIG-u. Znalazł on swoje wsparcie przy poziomie 11 290 pkt. , czyli o ok. 100 pkt. wyżej od poziomu założonego przeze mnie w zeszłym tygodniu jako pierwsza potencjalna bariera spadków. Przez pierwsze trzy sesje rynek wykazywał wszelkie oznaki słabości. Przy wyraźnym zaniku popytu jedynym czynnikiem hamującym spadki wydawał się brak akceptacji obecnego poziomu cen ze strony sprzedających. Dopiero czwartkowa duża przewaga popytu (skumulowanego wprawdzie głównie na Dębicy) zaowocowała pewną poprawą nastrojów -- stąd chyba piątkowy wyłom ze schematu tak popularnego w czasach niepewności: wzrost -- S, spadek -- K.
Z ciekawostek piątkowej sesji nie sposób nie zauważyć kilkukrotnego wzrostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
