Konie i psy, ale nie krowy
Wicher dziejów
Konie i psy, ale nie krowy
Mało brakowało, a uszedłby naszej uwadze wyrok nakazujący "Kurierowi Podlaskiemu" przeproszenie premiera Cimoszewicza za nazwanie go kłusownikiem. Występku miał się rzekomo dopuścić, łowiąc na wędkę ryby w Ogrodnikach, w pobliżu swego domu w Kalinówce Kościelnej. Werdykt, zasądzający od pozwanych także 10 tys. zł na PCK, jest interesujący, bo zasadza się na wyjaśnieniach pracowników tamtejszego gospodarstwa rybnego, którzy zgodnie twierdzili, iż w Ogrodnikach żaden myślący człowiek nie dopuści się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta