Co zrobi „S” 4 czerwca
„Solidarność” zapewnia, że zrezygnuje z manifestacji w rocznicę wyborów z 1989 r. i zorganizuje w Gdańsku spokojny wiec. Premier nie zmienia jednak decyzji, by polityczną część obchodów przenieść do Krakowa.
– Oprócz tego, że słowo „manifestacja” zastąpiło słowo „wiec” absolutnie nic się nie zmieniło – ocenił Paweł Graś, rzecznik rządu. „S” nie wycofała bowiem z gdańskiego magistratu wniosku o zezwolenie na demonstrację. I nie zamierza tego zrobić.
– Nie istnieje żadne zagrożenie ze strony „S”, by doszło do niegodnych wydarzeń. Oskarżanie nas o to to potwarz – mówił szef związku Janusz Śniadek podczas obrad zarządu regionu gdańskiej „S”.
Jednak obawy budzi różnica zdań w samej „Solidarności”. Związkowcy są podzieleni na temat tego, czy pod pomnikiem Poległych Stoczniowców będzie wiec, czy manifestacja.
O przeniesienie uroczystości z Krakowa ponownie do Gdańska zaapelował do Donalda Tuska wiceszef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak. Zadeklarował pomoc prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.
Z kolei PSL zaapelowało do prezydenta i premiera o rozmowy na temat ustalenia takiego scenariusza obchodów, by godnie uczcić rocznicę obalenia komunizmu.