Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bicie dzieci i bicie piany

04 lipca 2009 | Plus Minus | Dariusz Rosiak
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Prawny zakaz bicia dzieci powinien być wpisany do polskiego prawa tylko z jednego powodu: dlatego, że dzieci bić nie wolno

Zastanawiam się, skąd wśród części osób deklarujących przywiązanie do wartości prawicowych i konserwatywnych bierze się niechęć do wprowadzenia w Polsce prawnego zakazu bicia dzieci. Wydawać by się mogło, że ludziom, którzy cenią takie wartości, jak rodzina, wolność i godność człowieka, potwierdzenie prawem zakazu stosowania przemocy wobec najmniejszych i najsłabszych powinno być bliskie. A jakoś nie jest.

Bronisław Wildstein pisał niedawno, że przygotowywana nowelizacja ustawy o zapobieganiu przemocy w rodzinie „oddaje arbitralną władzę w ręce urzędnika, który występować będzie w imieniu państwa”. Rafał Ziemkiewicz uważa, że obecnie obowiązujące przepisy są dobre, a Polacy „nie życzą sobie prawa, które zwykły klaps czyniłoby przestępstwem, nie chcą, żeby obrażony niespełnieniem jego zachcianek dzieciak mógł donosem na specjalną infolinię wsadzić rodziców do więzienia”. Inny komentator, profesor teologii Michał Wojciechowski, sugeruje, żeby zamiast ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie „napisać ustawę o ochronie rodziny przed biurokracją i ideologią postępową”. Amerykański pediatra Tom Benton mówi zaś jako specjalista, że klaps jest skuteczną metodą wychowania między 18. miesiącem a szóstym rokiem życia.

***

Nie wiem, na ile pediatra zna się z definicji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8361

Spis treści
Zamów abonament