Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót Olechowskiego, czyli myśmy wszystko zapomnieli

13 lipca 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
Andrzej Olechowski w liście do władz PO z 2007 r. krytykuje Platformę m.in. za postulat „szarpnięcia cuglami“ sformułowany przez Jana Rokitę. A media zdają się traktować jego słowa jak prawdę objawioną. Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Schetyna, Andrzej Olechowski (stoi), Jan Rokita, Bronisław Komorowski, Donald Tusk podczas konwencji PO w kwietniu 2007 r.
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Andrzej Olechowski w liście do władz PO z 2007 r. krytykuje Platformę m.in. za postulat „szarpnięcia cuglami“ sformułowany przez Jana Rokitę. A media zdają się traktować jego słowa jak prawdę objawioną. Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Schetyna, Andrzej Olechowski (stoi), Jan Rokita, Bronisław Komorowski, Donald Tusk podczas konwencji PO w kwietniu 2007 r.
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Wchodząc do PO, Andrzej Olechowski chciał stworzyć lepszą wersję Unii Wolności, która byłaby gwarantem ładu pookrągłostołowego, a nie pisać się na jakieś rewolucje – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”

Andrzej Olechowski wrócił na polityczny rynek i zaczyna od zadawania pytań. Na razie rozlicza swoją dawną partię – Platformę Obywatelską. Na łamy „Dziennika” trafił oto – jak można się domyślać odkurzony przez współpracowników Olechowskiego – list do władz PO ze stycznia 2007 roku. Trzeci tenor ogłasza w nim m.in., że postulat „szarpnięcia cuglami” budzi jego konfuzję – uważa to za tak oczywisty dowód na odejście od obywatelskich ideałów Platformy, że nawet nie chce rozwijać dalej wątku.

Oczywisty zarzut? Niekoniecznie. Każdy, kto pamięta intencje autora tych słów – Jana Rokity – pamięta też zapewne, że chodziło o skuteczniejszą kontrolę nad skorumpowanymi urzędnikami i nieskutecznym aparatem prokuratorsko-sądowniczym. Rokita mówił to w chwili, gdy świeże było jeszcze wspomnienie układu starachowickiego. Tymczasem nie minęły dwa lata, a z hasła „szarpnięcia cuglami” Olechowski robi dowód na antyobywatelskie knowania jego byłej partii.

W swoim liście z 2007 roku Olechowski oburza się też na „propozycje lustracyjne całkowicie ignorujące godność osobistą”. I znów polityk nie uznał nawet za stosowne wyjaśnić, dlaczego lustracja ma być sprzeczna z godnością. Sam, będąc niegdyś współpracownikiem służb PRL, dziś jest tak pewny siebie, że nie przychodzi mu nawet na myśl, iż krytyka lustracji może go stawiać w złym świetle.

Oczywiście Olechowski,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8368

Spis treści
Zamów abonament