Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Groteskowy dzień bez auta

23 września 2009 | Życie Warszawy | Konrad Majszyk
Godz. 8. Wojewoda Jacek Kozłowski jako rowerzysta
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Godz. 8. Wojewoda Jacek Kozłowski jako rowerzysta
Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz na rowerze Clinton
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz na rowerze Clinton
Godz. 10.15. Wojewoda Kozłowski jako pasażer limuzyny
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Godz. 10.15. Wojewoda Kozłowski jako pasażer limuzyny
Trasa Łazienkowska. Nowym buspasem jeżdżą samochody
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Trasa Łazienkowska. Nowym buspasem jeżdżą samochody

Najwyżsi rangą oficjele przyjechali do ratusza rowerami i autobusami. Ale kiedy odjechała telewizja, część przesiadła się do służbowych limuzyn z szoferami.

Z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu właściciele aut mogli wczoraj jeździć komunikacją miejską za darmo (na podstawie dowodu rejestracyjnego). Urzędnicy chcieli pokazać, że przez jeden dzień w roku nie są „przyspawani” do foteli służbowych samochodów. Ale wyszło jak zwykle...

Wojewódzki show

O godz. 8 na dziedziniec ratusza na pl. Bankowym wjechał na rowerze wojewoda Jacek Kozłowski – w krótkich spodenkach, czapeczce z daszkiem i z plecakiem. To zaskakująca przemiana: 22 września rok temu przyjechał ekskluzywnym passatem (reporterowi „ŻW” tłumaczył, że boli go kolano).

– Przyjechałem na pl. Bankowy z Pragi-Południe w 35 minut. Z roweru korzystam nie tylko w Dzień bez Samochodu – mówił lekko zziajany Jacek Kozłowski.

Chwilę wcześniej na dziedziniec wjechał jednak jego służbowy czarny passat. Przyprowadził go służbowy kierowca Kozłowskiego. Następnie dyskretnie czekał w odwodzie, aż...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8429

Spis treści
Zamów abonament