Dobrowolne odejścia zamiast masowych redukcji
Znów w firmach pojawiają się propozycje dobrowolnych odejść. Oznaczają, że jeśli podwładny zrezygnuje z pracy sam, dostanie wyższą odprawę. Korzystniejszą niż ta, którą otrzymałby, gdyby został objęty zwolnieniem grupowym
Ponad 230 pracowników Zakładów Metalowych Mesko w Skarżysku-Kamiennej w województwie świętokrzyskim zadeklarowało do końca września rezygnację z pracy w ramach programu dobrowolnych odejść, który od października jest realizowany w firmie.
Pracownicy, którzy nabyli uprawnienia emerytalne, przedemerytalne, a także ci, których uprawnienia wynikają z tytułu pracy w warunkach szkodliwych, mogli zadeklarować chęć skorzystania z programu, który powstał w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Do programu kwalifikowało się 250 osób z 1776 zatrudnionych w Mesko.
Składowe odpraw
Program w tej firmie przewiduje odprawy zależne od stażu pracy, na które składają się:
- określona wielokrotność pensji,
- świadczenie przewidziane ustawą o zwolnieniach grupowych – od jednej do trzech średnich pensji,
- nagrody jubileuszowe i bonus finansowy.
Podobne programy były wdrażane na początku tego roku np. w zakładach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta