Stołeczny ratusz na łasce Temidy
Prawnicy urzędu miasta nie mogą narzekać na nudę. Ratusz procesuje się m.in. z deweloperami, kupcami, kamienicznikami i byłymi burmistrzami. Sądem grozi też prezydentowi Łodzi.
Głośno jest ostatnio o liście, który Hanna Gronkiewicz-Waltz wysłała do prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Uznała w nim, że łódzcy urzędnicy przepisali opracowanie dotyczące standardów tworzenia ścieżek rowerowych, które stołeczny ratusz zamówił w firmie TransEko.
„W związku z reklamowaniem tego dokumentu w lokalnej prasie i telewizji jako osiągnięcia Łodzi domagam się publicznego oświadczenia usuwającego skutki naruszenia autorskich praw majątkowych m.st. Warszawy“ – napisała prezydent stolicy do swojego odpowiednika w Łodzi. Jeśli ten nie spełni jej żądań, prezydent Warszawy chce oddać sprawę do sądu. Domagać się będzie ponad 100 tysięcy złotych.
Tymczasem prawnicy z ratusza na sali sądowej bywają bardzo często. Miasto prowadzi bowiem wiele procesów. – Może nie są ich setki, raczej dziesiątki – mówi rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. – Procesujemy się z dawnymi właścicielami budynków, deweloperami czy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta