Gdzie zakochał się Fryderyk Chopin?
Turystycznie i kameralnie uczczono w sobotę 160. rocznicę śmierci Fryderyka Chopina
Stolica świętowała obchody kompozytora różnorodnie. Zaczęło się od spaceru po mieście. Kilkadziesiąt warszawiaków zwiedzało miejsca, w których wychowywał się Chopin. – Znajdujemy się na placu Piłsudskiego. W jednym ze skrzydeł nieistniejącego Pałacu Saskiego mieszkała rodzina Chopinów – opowiadali przewodnicy.
Z placu spacerowicze wyruszyli w stronę kościoła ss. Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu. Tam wszyscy wysłuchali opowieści o pierwszym spotkaniu Chopina z Konstancją Gładkowską, młodzieńczą miłością muzyka. Przewodnicy podzielili się też ciekawostką. – Frycek, grywając tu, zaczynał improwizować – mówił Paweł Kruk. – Kościelny notorycznie go strofował, bo grając, nie dawał dojść do głosu księżom.
Natomiast publiczność zgromadzona w Arkadach Kubickiego wysłuchała utworów w wykonaniu m.in. uczniów Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina. Także w sobotę w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej otwarto wystawę malarstwa zainspirowanego twórczością Chopina.