Złoto było za daleko
Tomasz Gollob zdobył srebrny medal. Mistrzem świata został po raz trzeci Jason Crump
W sobotę pod stadionem Polonii można było odnieść wrażenie, że do Bydgoszczy przyjechali wszyscy sprzedawcy trąbek. Na trybunach była cała Polska od Krosna po Leszno.
Było święto, bo Gollob miał tu wygrać po raz ósmy w karierze. Kibice wierzyli, że nawet jeśli odbierze Crumpowi mistrzostwa świata, to zdobędzie drugie w karierze srebro i też będzie się z czego cieszyć. Natasza Urbańska zaśpiewała hymn (w tempie Edyty Górniak) i można było zaczynać.
Zadanie było niemal niemożliwe do wykonania. Crump nie mógł zdobyć więcej niż sześciu punktów, a Gollob musiałby wygrywać wszystkie biegi, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Optymiści przypominali, że Australijczyk wraca po kontuzji, ale Gollob twierdził, iż mimo kłopotów rywala nie wierzy w sukces.
Spotkali się już w pierwszym biegu. Gollob ruszał z zewnętrznego toru, a lider w środku, bliżej krawężnika. Polak wygrał start i nie oddał prowadzenia do końca, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta