Nowe twarze, nowe problemy
Sytuacja na rynku dziennikarskim
Nowe twarze, nowe problemy
Grzegorz Sieczkowski
Od ponad sześciu lat w dziennikarstwie jest coraz więcej nowych twarzy. Wystarczy pójść na jedną z wielu konferencji prasowych i zobaczyć, że co roku przeciętny wiek obecnych na sali dziennikarzy jest coraz niższy. Często też w rozmaitych dyskusjach o mediach mówi się o nowych grupach pokoleniowych, które pojawiają się w radiu, telewizji lub prasie. Ostatnio tak było w przypadku współpracowników Wiesława Walendziaka w telewizji publicznej, których przeciwnicy i polemiści określali nawet złośliwie i dyskredytująco jako grupę "pampersów".
Zmiany pokoleniowe
Jednak dość rzadko i niewiele mówi się na temat zmian pokoleniowych, do których doszło w branży dziennikarskiej. Pierwsi młodzi ludzie pojawili się licznie na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, wypełniając w ten sposób lukę pokoleniową, która pojawiła się po wprowadzeniu stanu wojennego. Wtedy z zawodu, po politycznej weryfikacji, odeszło wielu dziennikarzy, a z rynku prasowego zniknęło wiele tytułów. Tak samo było w państwowym radiu i telewizji, gdzie zlikwidowano wiele audycji. Naturalnie, gdy jedni odchodzą, to inni przychodzą na zwolnione miejsca. I w tej sytuacji do pracy w mediach --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta