Kiedy człowiek staje się człowiekiem?
Na pytanie, czy zarodek jest człowiekiem, nie można odpowiadać, że tak, już teraz nim jest. Dopiero przy pewnym biegu wypadków kiedyś będzie człowiekiem – pisze filozof
W kilku tygodnikach ukazał się niedawno dodatek zatytułowany: „Bioetyka katolicka”. Szesnastostronicowa publikacja przedstawia stanowisko Kościoła w sprawie aborcji, in vitro i leczenia bezpłodności. Główną myśl można zawrzeć w słowach: „rozwojowi technologicznemu nie towarzyszy rozwój etyczny”, czyli nowym możliwościom stosowania technik wspomaganego rozrodu nie towarzyszy wyraźny zakaz uśmiercania ludzkich zarodków.
Kościół chciałby zmienić tę postawę, zaniepokojony stosunkowo silnym poparciem społecznym dla zapłodnienia in vitro. Ksiądz arcybiskup Józef Michalik odnosi się do publicznej debaty na temat bioetyki ze zrozumieniem i szacunkiem dla osób reprezentujących inne poglądy niż katolickie. „Publiczna debata, oficjalne nauczanie oraz głosowanie posłów w tej sprawie, jak i w każdej sprawie etycznej, jest głosem sumienia. Dla niewierzącego to wyraz jego naturalnej etyki, mądrości serca i wrażliwości sumienia. Dla uznającego Boga i odpowiedzialność za życie po śmierci to egzamin z Dekalogu, świadectwo moralności sobie samemu wystawione, z którego zda rachunek przed Najwyższym Sędzią”.
Te słowa wyrażają przekonanie, że dyskusja bioetyczna dotyczy spraw zasadniczych dla wolności sumienia, systemu prawa w Polsce i szans realizowania w miarę jednolitego programu wychowawczego w szkołach. Czy jednak spór o in vitro przebiega między wierzącymi i niewierzącymi? Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta