Zapach świąt w paczce dla emigranta
Rodzinom za granicę ślemy opłatki, wędliny, gałązki świerku
– Czekam na przesyłkę z domu, w której będą faszerowana szynka, babka piaskowa, makowiec – wylicza mieszkająca w Londynie Monika Tkaczyk.
– Obawiam się, że z powodu zimy może nie dotrzeć na czas, a wtedy święta będą inne niż zawsze. W ostatnich latach mama przywoziła ze sobą karpia ze stawów hodowlanych w Kędzierzynie-Koźlu, ale w tym roku było to niemożliwe.
Pani Monika nie jest jedyną, która czeka na świąteczną przesyłkę z kraju. Najwięcej paczek dotrze prawdopodobnie do Wielkiej Brytanii, bo tam mieszka dziś ok. 800 tys. rodaków. Polscy emigranci mogą korzystać ze sklepów z polską żywnością, ale twierdzą, że nic nie zastąpi dań z regionalnych składników przyrządzonych zgodnie z rodzinną recepturą.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta