Jeśli papierki nie kłamią
Łukasz Kruczek, trener polskich skoczków, o dominacji Austriaków i igrzyskach w Vancouver
Rz: Nie pierwszy raz sugeruje pan, że za sukcesami Austriaków kryje się coś więcej niż znakomite przygotowanie. Skąd te podejrzenia?
Łukasz Kruczek: Trzech Austriaków jest na czele klasyfikacji generalnej przed ostatnim konkursem w Bischofshofen (Kofler, Schlierenzauer, Loitzl), szóste miejsce zajmuje Morgenstern. I wszystko wskazuje na to, że tak zostanie do końca, może się tylko zmienić lider. To jest mecz Austria kontra reszta świata, w którym Austriacy mają ogromną przewagę, drużynowo nokautują konkurencję, z dziewięciu konkursów wygrali pięć. Uciekli światu, ale przede wszystkim uciekli sprzętowo.
Ale regulaminy są tak restrykcyjne, że chyba nie sposób oszukać rywali, nie narażając się na dyskwalifikacje...
Dlatego teraz każdy ruch austriackich skoczków jest filmowany, bo wszyscy szukają przyczyn ich dominacji.
W prasie niemieckiej i austriackiej cisza. Nikt nikogo o nic nie podejrzewa. Może to jedynie teorie spiskowe?
O tym, że Austriacy zawsze kombinowali ze strojami, wiedzą wszyscy, proszę przypomnieć sobie sezon 2002/2003. Po nieudanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta