Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bezrobotni potrzebują nowego systemu

01 marca 2010 | Prawo | Mateusz Rzemek
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Twierdzi Jerzy Bartnicki, przewodniczący Ogólnopolskiego Konwentu Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy, dyrektor PUP w Kwidzynie, w rozmowie z Mateuszem Rzemkiem

Ze strony rządu pojawiają się nowe pomysły na aktywizację bezrobotnych. Mówi się o wyprowadzeniu części zadań związanych z aktywizacją do prywatnych firm. Jak pan ocenia te propozycje?

Jerzy Bartnicki: Ten pomysł został przedstawiony na jednej z debat, jakie odbyły się ostatnio w Sejmie. Pomysłodawcy szacują, że taki zabieg będzie kosztował Fundusz Pracy około 500 mln zł rocznie. Już z tego wynika, że ta koncepcja jest droga. Gdyby te pieniądze podzielić między działających obecnie 360 urzędów pracy, to dałoby to ponad 1 mln zł dla każdego z nich. Dla mojego urzędu byłoby to podwojenie budżetu administracyjnego, dzięki czemu można by zapłacić wyższe wynagrodzenia pracownikom, wynająć lepsze pomieszczenia itd. Mielibyśmy większe możliwości. Największą wadą tego pomysłu jest to, że pieniądze na aktywizację przepływają z Funduszu Pracy do urzędów pracy w sposób nieregularny i z dużymi opóźnieniami. Bywały takie lata, kiedy te środki otrzymywaliśmy w czerwcu. Dopóki nie wpłyną one na nasze konta, nie mamy możliwości organizowania przetargów na usługi prywatnych firm szkoleniowych. Już na wstępie widać, że nowy system byłby niewydolny. Pośrednictwo pracy to stosunkowo proste zajęcie i nie trzeba go zlecać prywatnym firmom. Polega to przecież na kontaktowaniu bezrobotnych z przedsiębiorcami szukającymi pracowników. Zajmujemy się tym przez 12 miesięcy w roku, także w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8561

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament