Więcej obcokrajowców w szpitalach
Pacjenci z zagranicy chętniej leczą się w Polsce. Mieszkańcy UE skorzystali w 2009 roku z usług naszej publicznej służby zdrowia 93 tys. razy. Zamiast zarabiać, szpitale często odprawiają jednak chętnych z kwitkiem
Choć Polacy coraz gorzej oceniają rodzimą publiczną służbę zdrowia, mieszkańcy innych państw UE korzystają z niej coraz chętniej. Mają do tego prawo w nagłych przypadkach dzięki obowiązującym w całej Unii przepisom o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. W zeszłym roku publiczne placówki rozliczyły za obcokrajowców ponad 93 tys. usług wartych blisko 59 mln zł (rok wcześniej było to 31 mln zł). Polacy leczyli się w ubiegłym roku w Unii ok. 74 tys. razy. 74 tys. razy leczyli się Polacy w zeszłym roku w innych krajach Unii
– Pacjenci z Unii, potrzebujący pilnie pomocy medycznej, są traktowani tak samo jak nasi ubezpieczeni – tłumaczy Andrzej Troszyński z NFZ.
Pacjentów i pieniędzy z UE mogłoby trafić do polskich przychodni i szpitali o wiele więcej. Jeszcze kilka lat temu publiczne szpitale kierowały personel na kursy językowe, planowały podwyższanie standardów usług hotelowych. Teraz zagranicznych gości szukają tylko lecznice prywatne. A publiczne bronią się przed nimi jak mogą. I to mimo że sale operacyjne po godzinie 14. stoją w nich często puste. – W latach 2006 – 2008 miałem ok. 100 – 150 pacjentów z Unii Europejskiej. W ubiegłym roku starałem się nie przyjmować ich na leczenie planowe, bo jest to dla szpitala skrajnie nieopłacalne – mówi prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. – Nie przyjmuję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta