Portale społecznościowe są wykorzystywane przez oszustów do tworzenia własnych stron
Gdy przeglądamy witryny WWW, nierzadko w okienkach pojawiają się informacje, że powinniśmy kupić aplikację antywirusową, bo nasz komputer jest zainfekowany. Wiele tak oferowanych programów jest fałszywych. Nie dość, że nie działają, to mogą jeszcze przechwycić ważne dane
Wirusy, robaki internetowe, oprogramowanie szpiegujące, fałszywe strony banków i instytucji finansowych (phishing), spam. Użytkownicy komputerów dobrze wiedzą o tych niebezpieczeństwach związanych z używaniem Internetu. I starają się przed nimi chronić. Dlatego przestępcy stale wymyślają nowe sposoby na wyłudzanie danych i pieniędzy.
Coraz częściej wykorzystują w tym celu chwyty socjotechniczne. Na przykład rozprowadzają fałszywe programy antywirusowe zwane scareware (ang. scare – straszyć). Wykorzystują w ten sposób strach, panikę i zbytnią ufność użytkowników Internetu. Specjaliści firmy Symantec tylko w drugiej połowie 2009 r. wyśledzili kilkaset stron WWW, na których takie aplikacje są udostępniane.
Namawianie do zakupu
Fałszywe programy antywirusowe trafiają do naszych komputerów w dość prosty sposób. Podczas przeglądania stron WWW pojawiają się nagle okienka, tzw. pop-up, przypominające wyglądem aplikację antywirusową. Skanują one system. Efektem tego jest informacja, że komputer został zainfekowany i trzeba się pozbyć wirusów, zanim wyrządzą szkody.
Użytkownik jest namawiany do natychmiastowego zakupu oprogramowania antywirusowego. Ma to zapobiec utracie danych znajdujących się w komputerze. Ci, którzy dadzą się namówić, przelewają opłatę licencyjną na wskazany przez oszustów numer konta.
Program,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta