Ostatnią wolę czasem trudno ustalić
Testament należy tak tłumaczyć, żeby możliwie najpełniej urzeczywistnić postanowienia testatora
Jeśli testament może być rozumiany rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenie spadkodawcy w mocy i nadać mu rozsądną treść.
Sprawa, która trafiła na wokandę Sądu Najwyższego, dowodzi, że wypełnienie tych dyrektyw, zapisanych w art. 948 kodeksu cywilnego, może być w praktyce niełatwe.
Spadek dla sześciorga
Apolonia S. spisała testament własnoręczny w 1999 r. Zmarła w 2007 r. po krótkim pobycie w szpitalu. Choć liczyła wówczas 88 lat, nie poddawała się chorobie, była do końca sprawna, prowadziła nawet samochód. Mieszkała w swym domu z niezamężną córką Lidią S., która po długoletnim pobycie za granicą (od 1975 r.) wróciła do kraju w 2004 r.
To Lidia S. wystąpiła do sądu o stwierdzenie, że na podstawie testamentu nabyła w całości spadek po swej matce. Oprócz Lidii krąg spadkobierców ustawowych Apolonii S., którzy dziedziczą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta