Na drzwiach nie polecą
Służą w nim najlepsi piloci. Ale jednostce grozi likwidacja
W październiku 1957 r. śmigłowiec elitarnego specpułku wylądował na dachu warszawskiego hotelu Grand. Było to pierwsze takie lądowanie w Polsce. Piloci latający z VIP-ami udowodnili swój kunszt. – To było naprawdę spore wydarzenie – opowiada
Grzegorz Hołdanowicz, redaktor naczelny branżowego miesięcznika „Raport Wojsko Technika Obronność”. – Jeszcze w latach 90. pułk stanowił wizytówkę polskiego lotnictwa.
I od tego czasu – według ekspertów – zaczęły się kłopoty tej jednostki. Maszyny osiągnęły znaczny wiek, a procedury lotnicze przestały przystawać do światowych standardów.
Po katastrofie smoleńskiej, w której zginął na pokładzie Tu-154 prezydent Lech Kaczyński z małżonką i 94 innymi osobami, przyszłość 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego stanęła pod znakiem zapytania.
Specjalny pułk jeszcze w latach 90. stanowił wizytówkę polskiego lotnictwa
– W ciągu najbliższych kilku miesięcy będą musiały zapaść ostateczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta