Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowy Kaczyński wytrąca PO z rytmu

11 maja 2010 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
Zdobywając 1,7 miliona podpisów, PiS pokazał, że po 10 kwietnia prawicowy elektorat się zmobilizował.  Na zdjęciu Jarosław Kaczyński i Joanna Kluzik-Rostkowska, 6 maja 2010 r.
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Zdobywając 1,7 miliona podpisów, PiS pokazał, że po 10 kwietnia prawicowy elektorat się zmobilizował. Na zdjęciu Jarosław Kaczyński i Joanna Kluzik-Rostkowska, 6 maja 2010 r.
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Dziś to PiS próbuje się pokazać z innej strony. Frontmani Platformy wierzą natomiast, że skutek odniosą stare sztuczki – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

W Dzień Zwycięstwa Bronisław Komorowski otrzymał od Jarosława Kaczyńskiego dwuznaczny podarek: wideowystąpienie do Rosjan. Wyborczy rywal marszałka Sejmu oznajmił, że 9 maja trzeba było być w Moskwie na placu Czerwonym, aby podkreślić udział Polski w zwycięstwie nad III Rzeszą. Przypomniał, że Polacy w czasie wojny nie tylko cierpieli pod knutem NKWD, ale i zaznali wielu dowodów życzliwości od zwykłych Rosjan. Potwierdził nadzieje wielu Polaków, że tragedia katyńska może być szansą na pojednanie obu narodów i do pewnego stopnia (choć nie wprost) poparł akcję palenia zniczy na grobach sowieckich żołnierzy. Słowem, Kaczyński ukradł show Komorowskiemu, podchwytując to wszystko, co wcześniej mówili politycy PO i pisali w swoich odezwach życzliwi im intelektualiści.

Jeśli dobra taktyka polega na robieniu tego, czego przeciwnik się nie spodziewa, to Kaczyński zdezorientował Platformę Obywatelską już po raz drugi w ciągu kilku dni. 6 maja przebił PO, pokazując Polakom ponad półtora miliona podpisów zebranych pod swoją kandydaturą, a 9 maja zaskoczył raz jeszcze, wchodząc na obszar, który Donald Tusk i Bronisław Komorowski uważali za swoją wyłączną domenę. Jak na cztery dni dwie niemiłe niespodzianki to dużo.

Groza nadciąga

W ogóle Jarosław Kaczyński to bezczelny polityk. Milczy, nie rozpętuje żadnej awantury, nikogo nie obraża ani nie wyzywa na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8619

Spis treści
Zamów abonament