Byśmy się w łóżkach potopili
W wielu miejscach wody w rzekach jest więcej niż w czasie powodzi stulecia. Nie wytrzymują wały
W stolicy poziom wody w piątek przed północą wynosił 771 cm. Podlało kilka budynków, m.in. Yacht Klubu. – Jesteśmy gotowi na żywioł i podchodzimy do tego spokojnie. Straty nie są duże – mówił bosman Janusz Ruczyński, brodząc po kolana w wodzie.
W wielu miejscach budowano zapory z worków z piaskiem, a mieszkańcy z obawą patrzyli na wzbierającą wodę. – Sytuacja jest poważna, ale nie dramatyczna – uspokajała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Według prognoz poziom Wisły ma sięgnąć 780 cm, a woda zacznie opadać dopiero w poniedziałek. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski twierdzi, że wały na pewno gdzieś zaczną przesiąkać: – Pozostaje pytanie gdzie.
We Wrocławiu sztab kryzysowy obawiał się powtórki sytuacji z 1997 roku, gdy woda przerwała wał i wdarła się do miasta. W tym roku fala powodziowa już okazała się wyższa, niż zakładano, dlatego otwarte zostały śluzy na trzech polderach przed Wrocławiem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta