To nie sztuka być artystą
Po co każdemu dziecku plastyka? Przecież nie każde ma talent. Pytamy: psychologa, malarkę, ojca
– Dobrze zorganizowane zajęcia plastyczne u wszystkich, absolutnie wszystkich dzieci rozwijają wyobraźnię i pobudzają fantazję. Uczą też zachowań społecznych, samodzielności, cierpliwości – twierdzi Justyna Święcicka, psycholog dziecięcy, związana m.in. z akcją „Cała Polska czyta dzieciom”. – Mają też funkcję wręcz terapeutyczną: dzieci nadpobudliwe mogą rozładować napięcie emocjonalne, nieśmiałe zyskują pewność siebie, przełamują bariery komunikacyjne. Bo twórczość to wyrażanie siebie i emocji. Dlatego prace plastyczne dzieci są dla uważnego rodzica czy wychowawcy tak cennym źródłem informacji o nich.
O ile przedszkola publiczne w większości starają się prowadzić zajęcia manualne i plastyczne w grupach, o tyle w szkołach podstawowych i gimnazjach lekcje takie odbywają się przez jedną godzinę raz w tygodniu. Albo wcale.
– Parę lat temu wprowadzono dziwne reformy, które przewidziały lekcje pod hasłem sztuka – a to w praktyce oznaczało, że na jednej godzinie lekcyjnej uczono jednocześnie muzyki i plastyki. I robił to nauczyciel od biologii – mówi w rozmowie z „Rz” plastyczka Teresa Starzec i dodaje: – Dzieci i młodzież...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta