Brutalni kontrolerzy czy agresywny pasażer?
Kontrolerzy ZTM powalili na ziemię pasażera bez biletu. Teraz wolska policja sprawdza, czy złamali prawo.
Warszawski radny Marek Makuch wczoraj przed godz. 11 jechał tramwajem. Na przystanku przy ul. Kasprzaka przy rondzie Daszyńskiego zauważył, jak dwóch kontrolerów przyciska do ziemi mężczyznę. – Chciałem interweniować, ale on sam już wezwał policję – opowiada radny Makuch.
Wolscy policjanci sprawdzają teraz, jaki był przebieg zdarzenia. – Pasażer twierdzi, że to on został zaatakowany przez kontrolerów, a ci z kolei utrzymują, że to mężczyzna był wobec nich agresywny – mówi oficer z wolskiej komendy.
Wiadomo, że pasażer nie miał biletu.Konrad Klimczak z Zarządu Transportu Miejskiego zapewnia, że firma sprawdzi okoliczności tego zajścia. – Jeśli interwencja kontrolerów była brutalna i bezpodstawna, wyciągniemy wobec nich konsekwencje – dodaje rzecznik. – W grę wchodzi nagana albo wręcz rozwiązanie umowy o pracę. Sprawę należy jednak zbadać. Decyzja ma zapaść w czwartek. Do tego czasu do ZTM spłynie raport ze zdarzenia. ZTM liczy też, że zgłoszą się do niego świadkowie.